Kulinarna wiedza twierdzi, że powszechne jest przekonanie, że na dnie butelki tequili lub mezcalu znajduje się robak. Ideą tego gestu jest to, że wysokoprocentowy, wysokiej jakości spirytus zachowałby owada i zapobiegł gniciu. Rozkładający się błąd lub (brak błędu) może być wskaźnikiem lub niską kwalifikacją, gorszym mezcalem.
Uważa się, że mit ten zaczął się jako chwyt marketingowy w latach 40. XX wieku, aby spróbować skłonić więcej osób do picia mezcalu, według Winnica . Wymyślił go student sztuki i producent mezcalu Jacob Lorenzo Paez, który wierzył, że dodanie robaka zmieni smak napoju. Pomysł ten wziął się rzekomo z faktu, że czasami owady są błędnie pieczone z serce z agawy , na którym ucztują i żyją, ale jest również podstawowym składnikiem używanym do produkcji mezcalu.
Inna teoria mówi, że decyzja była motywowana wyłącznie marketingiem. W tym czasie Amerykanie bardzo dobrze znali tequilę, a mezcal potrzebował sposobu na odróżnienie się od podobny duch . Importerzy i firmy Mezcal reklamowali robaka maguey w butelce jako wskaźnik czystości, a niektórzy sugerowali, że spożycie robaka zapewni odważnemu zjadaczowi siłę lub szczęście.
Robak wcale nie jest robakiem
Wice twierdzi, że robak pływający na dnie niektórych butelek mezcalu wcale nie jest robakiem – ale gąsienicą. Ten błąd występuje w dwóch odmianach, które mają różne kolory, ale oba są określane pod tą samą nazwą – robak maguey. Twierdzą, że czerwona gąsienica jest bardziej pożądana niż biała, ale obie są powszechnie spożywane w całym Meksyku.
Te larwy to nawet dwa zupełnie różne gatunki gąsienic, według , Atlas Obscura . Biała odmiana jest w rzeczywistości formą larwową Tequili Giant-Skipper Butterfly, a czerwona staje się Comadia Redtenbacheri Moth, jeśli pozwoli się jej dojrzeć. Oba zostały uznane przez Azteków za doskonałe źródło białka i porównują smak robaków do smażonej skóry wieprzowej, twierdząc, że ma orzechowy smak. Dziś tych maluchów można znaleźć wszędzie, od jedzenia ulicznego po ekskluzywne posiłki, w tacos, z dodatkami guacamole lub zmielonych na przyprawowy proszek zwany sal de guasano, który można połączyć z limonką, aby oczywiście towarzyszyć – oczywiście – kieliszku mezcal.