9 marek żelków w rankingu od najgorszych do najlepszych

Kalkulator Składników

  Żelki na białym tle Brianna Corley/SN Brianny Corley

W starożytności Imperium Osmańskie mawiało: „Niech będą słodycze na bazie żelatyny”. I tak było Tureckie przysmaki . W 1909 roku jeden z brytyjskich producentów cukierków powiedział: „Niech powstaną żelatynowe żelki w kształcie koła”. I tak powstały żelki z winem. Ale w 1922 roku niejaki Hans Riegel (założyciel marki Haribo) zdał sobie sprawę, że jego brzydkie, twarde cukierki go nie kroją i zaczął sprzedawać żelatynowe smakołyki w kształcie niedźwiedzia. I tak powstał wspaniały wynalazek znany jako żelki. Tak, odkąd ten pochodzący z Niemiec cukierek wyemigrował do Stanów Zjednoczonych na początku lat 80., zakorzenił się w amerykańskiej świadomości. Z robak uszny piosenki do kreskówki z lat 80. (tak, „Przygody Gummi Bears” to była rzeczywistość), nie możesz i nie powinieneś chcieć uciec od tych cukierkowych przysmaków w kształcie niedźwiedzia.

Wiele marek i wyspecjalizowanych firm produkujących słodycze podjęło próbę sprzedaży własnej wersji formuły żelek-misia. Jesteśmy tu po to, aby rejestrować, które marki żelków przynoszą straty, a które wygrywają. Przyjrzeliśmy się dziewięciu markom żelków i odnotowaliśmy ich cenę na lipiec 2023 r. – która różni się w zależności od regionu. Opierając się na ich smaku, konsystencji i ogólnym wyglądzie przypominającym niedźwiedzia, sklasyfikowaliśmy je jako najgorsze na pierwszym. Czy jesteś na to gotowy?

Żelki Joyride o zerowej zawartości cukru i kwaśnych owocach

  Żelki Joyride w dłoni Brianna Corley/SN

Joyride, znana niegdyś jako Project 7, jest jedną z wielu firm produkujących słodycze, która twierdzi, że może wyprodukować (tutaj głęboki oddech) niskosłodzone, roślinne, przyjazne dla ketonów cukierki, które dobrze smakują. Niestety, firma Joyride nie dokonała przełomu dzięki żelkom o zerowej zawartości cukru i kwaśnych owocach.

gdzie nakręcono piekielną kuchnię?

Przede wszystkim te malutkie żelki bez cukru mają ledwo kształt niedźwiedzia. Można by pomyśleć, że przypominają niedźwiedzia, ponieważ zostały jako takie oznaczone. Jednak najbardziej ofensywnie mają okropną teksturę. Konsystencja tego cukierka bardziej przypomina Starburst. Jest dziwnie gumowaty i nie ma w sobie nic gumowatego. Same smaki też nie zachwycają.

Każde opakowanie zawiera żelki-niedźwiedzie cukierki Watermelon Wizard, Orange Hawaiian i Lemonade Punch. Lemoniada jest zdecydowanie najsmaczniejsza ze wszystkich; Orange Punch jest nudny i ogólnie w porządku, a Watermelon Wizard nie ma prawie żadnego smaku, o którym można by mówić. Powiemy, że kwaśna polewka dodaje cukierkowi pewnego wymiaru, jednak ze względu na jego konsystencję i ogólną obrzydliwość uważamy, że te 6,18 dolarów za 5-uncjowe niedźwiedzie w worku są zmorą gumowatego społeczeństwa.

Owocowe żelki-misie SmartSweets

  Inteligentne żelki ze słodyczami Brianna Corley/SN

Oto kolejna marka, która próbuje sprawić, by cała ta sprawa ze słodyczami bez cukru zadziałała. „Kopnij cukier, zatrzymaj słodycze” – to buntowniczy krzyk SmartSweets. Zanim jednak firma stała się na tyle popularna, że ​​zaczęła sprzedawać niskosłodzone słodkie ryby i krążki brzoskwiniowe w sklepach w całych Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, wypuściła na rynek paczkę żelek-misiów, które można było zjeść za jednym razem i zjeść tylko 4 gramy cukru. w trakcie. Niestety, chociaż zawartość cukru jest niska, smakowość, którą obiecuje marka, jest po prostu zbyt słodka, aby mogła być prawdziwa.

Kosztuje 5,99 USD za 1,5-uncjową torebkę po rozerwaniu Inteligentne słodycze Owocowe Gummy Bears, powita Cię słodki zapach i obietnica trzech smaków żelek: malina, jabłko i brzoskwinia. Ale te strasznie małe żelki w kształcie niedźwiedzia nie smakują tak dobrze, jak pachną. Widzisz, chociaż te żelki dobrze je żuły, ich smak jest matowy. Tak naprawdę w posmaku niedźwiedzi jest więcej smaku niż w samych niedźwiedziach. Tak więc, ze względu na brak smaku i niewybaczalnie żałosny brak kształtu niedźwiedzia, umieściliśmy te niedźwiedzie na dole naszej listy żelek i błagamy SmartSweets o przywrócenie cukru do cukierków.

Żelki Lily's Słodcy owocowi przyjaciele

  Lilia's gummy bears Brianna Corley/SN

Jeśli jesteś miłośnikiem niskokalorycznych wypieków, prawdopodobnie rozpoznasz Lily's, ponieważ nie zawierają cukru, a jedynie nadziewane Splenda chipsy czekoladowe do pieczenia. Jak się okazuje, Lily lubi zanurzać się w obu światach czekoladowej pyszności I gumowata owocowa zabawa. Tak, ostatnie miejsce przy naszym okrągłym stole wypełnionym żelkami o niskiej zawartości cukru zajmuje Lily's Gummy Bears Sweet Fruity Friends. Za 2,28 dolara za opakowanie 1,8 uncji Lily's może być najlepszym z żelków o niskiej zawartości cukru, ale to nie czyni tych żelków pysznymi.

Te maleńkie żelki wciąż nie są naprawdę gumowate, jeśli chodzi o konsystencję i mają strasznie gumowatą jakość. Poza tym małe misie były dość zdeformowane; niektóre z nich zostały tragicznie wyprodukowane bez głów.

Tak, paczka Żelki Lily powinny zawierać smakołyki o smaku truskawek, malin, pomarańczy i cytryny. Jednak nasze żelki przyjechały tylko z misiami pomarańczowymi i truskawkowymi. Podczas gdy pomarańczowe żelki miały mocny pomarańczowy smak, cukierki truskawkowe smakowały bardziej jak wiśnia. Tak więc, podczas gdy żelki my zrobił jak dotąd prześcignąłem poprzednie wpisy na liście, ogólnie rzecz biorąc, nadal brakowało torby. Żucia, zdeformowani i zaginieni członkowie swoich braci, Przyjaciele Lily, są w rozsypce i dlatego zajmują ostatnie miejsce na naszej liście.

czy velveeta jest dla ciebie zła?

Gumowe misie w świetnej cenie

  otwarta torba żelków Brianna Corley/SN

Oficjalna nazwa żelek-misie firmy Walmart brzmi, jak podaje strona internetowa marki, Great Value Gummy Bears Chewy Candy. Jednakże te żelki-misie muszą złożyć wniosek o zmianę nazwy prawnej, ponieważ określenie ich jako jedynie „do żucia” jest rażącym niedopowiedzeniem.

Te średniej wielkości żelki, kosztujące 1,48 dolara za 9-uncjowy woreczek, mają przynajmniej kształt niedźwiedzia. Jednakże Gummy Bears Great Value są również gumowate jak skórzany pasek. Poważnie, szczęka może zacząć Cię boleć, zanim skończysz opakowanie niedrogich smakołyków. Poza tym smak żelek-misie z Walmart jest również okropny. W każdej torebce znajdują się cztery żelki w różnych kolorach: zielone, które nie mają żadnego smaku; pomarańczowy, który ma przynajmniej pomarańczowy klimat; żółty, który jest prawie wystarczająco soczysty, by smakować jak ananas, i czerwony, kolejna pozbawiona smaku rozkosz. Podsumowując, Walmart ma więcej smaku i bardziej gumowatą konsystencję niż większość zdrowszych niedźwiedzi, ale ta marka i tak jest okropna.

Słodkie uśmiechy Gummi Bears

  Słodkie uśmiechy Gummi-misie Brianna Corley/SN

The Dolarowy generał prywatna marka Sweet Smiles Gummi Bears ma solidne osiem na 10 punktów w rankingu Grupa Robocza ds. Środowiska, co zwykle oznacza, że ​​przekąska nie jest pełna sztucznych składników, a co za tym idzie, może jej brakować pod względem smaku.

Kiedy rozerwaliśmy tę torebkę o wadze 1,00 dolara za 7 uncji i sprawdziliśmy kształt żelków, byliśmy zachwyceni. Chociaż te średniej wielkości gumowate przekąski miały tendencję do sklejania się w opakowaniu, mają więcej niż odpowiedni kształt niedźwiedzia. Każdy żel ma idealnie okrągłe uszy i uroczy mały pysk. Jednakże, chociaż ich smak jest bardziej wyrazisty niż bezcukrowe alternatywy żelek i o wiele mniej ciągliwy niż owocowe obrzydliwości z Walmartu, Sweet Gummi Bears wciąż mają swoje wady.

Chociaż na opakowaniu nie ma ich nazw, torba ta zawiera pięć różnych kolorów i smaków: czerwony, który ma matowy aromat wiśniowy; niebieski, który smakuje jak pasta do zębów; jasnożółty, o którym prawie nie ma smaku; jasnozielony, który był soczysty, ale nie miał wyraźnego smaku, który moglibyśmy określić, oraz pomarańczowy, który, ku zaskoczeniu nikogo, smakował jak pomarańcza. Mieszana torebka żelek z mieszanką smacznych i okropnych smaków, Sweet Smiles Gumi Bears pokonuje te na dole tej listy swoim smakiem, konsystencją i wyglądem. Ale, dla jasności, nie pokonało ich to zbytnio.

Gummi-Misie Kroger

  Żelki-misie Kroger Brianna Corley/SN

Kroger Gummi Bears Candy kosztuje 1,59 dolara za opakowanie 8,5 uncji i jest to jedna z prywatnych marek, które pomogły właścicielowi sklepu spożywczego zarobić 20 milionów dolarów w 2018 roku. Te duże żelki-misie stanowią solidną wersję klasycznej przekąski — są właściwie noszone ukształtowane, z dobrze wyrzeźbionymi uszami i nogami. Wydaje się, że mają też trochę źle uformowaną muszkę, która choć nie jest jasno określona, ​​dodaje im pewnego uroku.

Każdy miś jest przyjemnie gumowaty i już przy pierwszym kęsie ma przyzwoicie pełny smak. Chociaż na opakowaniu nie podano smaków wielobarwnych żelek, odkryliśmy, że niebieski smakował jak wata cukrowa, czerwony przypominał wiśnię, żółty przypominał ananasa, jasnoniebieski wydawał się ucieleśniać niebieską malinę, a pomarańczowy był wzorowany na owoc. Jednak pomimo początkowego mocnego smaku, wiele z tych smakołyków miało posmak, który niejasno przypominał nam trociny. Zatem te Gummi Misie nigdy nie znalazłyby się w pierwszej trójce żelek.

Podpis Wybierz Gummi Bears

  Podpisowe wybrane żelki-misie Brianna Corley/SN

Na swojej stronie internetowej firma Signature Select nalega, aby jej żelki w kształcie misiów idealnie nadawały się do dodawania omph do ciasteczek i lody. I musimy powiedzieć smakoszom, że Gummi Bears Signature Select są wystarczająco dobre, aby zastąpić Twoje ulubione przekąski i zdobyć trzecie miejsce na liście najlepszych żelków w sklepach spożywczych.

Te gumowate smakołyki, wycenione na 1,99 dolara za opakowanie 8 uncji, mają prawie wszystko. Są duże. Jeśli chodzi o ich wygląd, uważamy, że wpadliśmy na mały spisek – mają dokładnie taki sam kształt jak niedźwiedzie Krogera. Ale mimo że pozornie są wykonane z tej samej formy, marki te oczywiście używają różnych formuł. W każdym opakowaniu Signature's znajduje się pięć kolorowych pluszowych misiów, które są cudownie soczyste.

Żółty smakuje jak ananas; fiolet jest pełen aromatu winogron; ciemnoczerwony smakuje jak wiśnia; jasnozielony ma aromat limonki, a pomarańcza smakuje tak samo jak owoc. Jednakże, choć wszystkie smaki są soczyste i wyraziste, a przeżuwalność tych smakołyków jest odpowiednia, niektóre kolory mają bardziej charakterystyczny smak niż inne, a niedźwiedzie mają tendencję do sklejania się w torbie – są to dwa problemy, których nie podzielają nasze dwa najlepsze typy.

Złote Niedźwiedzie Haribo

  Złote niedźwiedzie Haribo obok torby Brianna Corley/SN

jajka w koszulce instant garnek

I tak w końcu dotarliśmy do marki, od której wszystko się zaczęło. Wielki, mądry i pyszny Haribo. Uważamy, że ta niemiecka firma, kosztująca 1,28 dolara za opakowanie 4 uncji, ciężko pracowała, aby zdobyć tytuł żelki-misie numer jeden w Ameryce.

Średniej wielkości żelki tej marki mają wesoły kształt misia z dwoma uroczymi uszami, uniesionym pyskiem i czterema wyraźnie zarysowanymi małymi nóżkami. W każdym opakowaniu znajduje się pięć soczystych i wyrazistych żelek o smaku: cytryna, malina, pomarańcza, truskawka i ananas. I na początku, choć myśleliśmy, że te smakołyki należą do bardziej gumowatej strony spektrum żelek, założyliśmy, że będą naszym wyborem numer jeden po prostu dlatego, że żadna marka żelków nie może być smaczniejsza. Jednak po wypróbowaniu naszego zwycięzcy zdaliśmy sobie sprawę, że tak, cytryna, truskawka i pomarańcza mają pełny owocowy smak, ale ananas i malina, choć nadal pyszne, mają mniej przejmujący smak. Wiemy, że może to zabrzmieć, że jesteśmy tutaj wybredni, ale to tylko dlatego, że doświadczyliśmy doskonałości żelek o smaku owocowym, która jest naszym wyborem dla mistrza wagi ciężkiej marek żelek w sklepach spożywczych w Stanach Zjednoczonych.

Albańskie najlepsze na świecie żelki-misie o 12 smakach

  Albańskie żelki-misie Brianna Corley/SN

Kto ośmieli się nazwać markę żelków, która smakuje lepiej niż Haribo? Tak, a tą marką jest Albanese. Marka ta dosłownie wynalazła nowy sposób na uczynienie żelatyny jeszcze bardziej aromatyczną i zdobyła nagrodę Produktu Roku Professional Candy Buyer. A jego żelki-misie to najsmaczniejsze, najpiękniejsze małe jadalne stworzenia, jakie kiedykolwiek włożyliśmy do ust.

Te niedźwiedzie są artystycznie uformowane. Mają nie tylko cudownie okrągłe uszy i wyrazisty, uśmiechnięty pysk i oczy, ale także małe łapki na swoim małym niedźwiedzim wyczynie i podpis „A” Albańczyka na brzuchu. W rzeczywistości my prawie Źle się czułem jedząc te misie… ale nie do końca, bo te smakołyki smakują jeszcze lepiej niż wyglądają.

Każde 7-uncjowe opakowanie żelków-misie Albanese za 2,72 dolara zawiera 12 smaków: wiśniowy, różowy grejpfrut, arbuz, truskawka, pomarańcza, niebieska malina, limonka, winogrono, zielone jabłko, mango, ananas i cytryna. Każdy z nich jest charakterystyczny i pełen soczystej dobroci, jakiej można oczekiwać od wysokiej jakości cukierków na bazie owoców. Aha, i te niedźwiedzie nie są zbyt skórzaste ani zbyt gumowate. Mają idealną żelową konsystencję, jakiej można oczekiwać od cukierków na bazie żelatyny. Po wypróbowaniu żelek-misie, które były zbyt pozbawione smaku, zbyt ciągnące się i zbyt niedźwiedzie, odkryliśmy, według słów Złotowłosej, żelki-misie Albanese były w sam raz.

Kalkulator Kalorii