Oto dlaczego McDonald's przestał używać piosenki Big Mac

Kalkulator Składników

  Burger Big Mac obok pojemnika S3studio/Getty Images

Wynalazek Big Maca dał McDonald's dużo do śpiewania. Stworzony przez franczyzobiorcę McD's, Jima Delligattiego w Uniontown w Pensylwanii w 1967 roku, był sprzeczny z panującymi wówczas trendami. Oprócz tego, że był dwa razy większy i droższy od oryginalnego hamburgera z linii montażowej sieci i pomimo faktu, że wprowadził do mieszanki kilka obcych składników, takich jak specjalny sos i bułka z sezamem, stał się uderzyć niemal natychmiast. Dzisiaj ludzie na całym świecie mogą cieszyć się pikantnym smakiem, dlatego w dużej mierze hamburger naładowany odpowiada za około 20% światowej sprzedaży tej sieci, na szczęście .

W świetle tego nic dziwnego, że ten cud burgera nabrał własnego rozgłosu w 1974 roku, kiedy dyrektor ds. reklamy zobaczył słynną listę składników — „dwa paszteciki z wołowiny, specjalny sos, sałata, ser, pikle, cebula na bułce z sezamem” — za pośrednictwem Burger Gazette, czyli gazet studenckich. Chociaż nie był to moment w kulturze wysokiej, powiedzmy, ktoś pomyślał: „Wow, ten wiersz Mayi Angelou byłby świetną piosenką”, skandowana fraza składników zasugerowała jednak dyrektorowi piosenkę, a piosenka Big Maca była urodzić się. Chociaż teksty do długoletniej kampanii sieci „I'm Lovin' It” zastąpiły piosenkę Big Maca jako dżingiel z wyboru, nostalgiczni wśród nas wciąż czule pamiętają piosenkę Big Maca i zastanawiają się, co się z nią stało. Jeśli jesteś wśród nich, oto miarka.

Pierwotnie nie był to dżingiel

  osoba śpiewająca w studiu dźwiękowym Wundervisuals/Getty Images

Oto urządzenie mnemoniczne, którego ważność jest poparta nauką. Jeśli chcesz coś zapamiętać, wystarczy dodać muzykę. To wyjaśnia, dlaczego jingle, takie jak piosenka Big Maca, stają się robakiem uszu, który kręci się w twojej głowie w środku nocy. Same słowa piosenki mogą być trudne do zapamiętania. Być może dlatego powiedzenie „Supercalifragilisticexpialidocious” nie wypala w pamięci piosenki Disneya w taki sam sposób, w jaki robią to struny głosowe Julie Andrews, gdy śpiewa ją jako piosenkę w „Mary Poppins”.

Ale lekcja nie dotyczy tylko trudnych tekstów Disneya. Ma to również fundamentalne znaczenie dla świata reklamy. Dyrektor kreatywny Mcdonald's, Keith Reinhard, który jest emerytowanym prezesem DDB Worldwide, dostrzegł muzyczny potencjał „Dwóch pasztecików z wołowiny, specjalnego sosu, sałaty, sera, pikli i cebuli w bułce z sezamem”. W tamtym czasie jego werbalne natchnienia obiegły gazety uniwersyteckie i uniwersyteckie. Nagle pomyślał: „Muszę po prostu zrobić z tego piosenkę”. Dobra. Prawdopodobnie nie powiedział dokładnie tych słów, ale coś mu się pomieszało, gdy pojawiła się inspiracja, by umieścić słowa w muzyce. Chociaż może być trudno uwierzyć, że lista przepisów na piosenkę, wprowadzona w reklamach telewizyjnych w 1974 i 1975 roku, była tylko kolejnym tekstowym sloganem reklamowym McDonald's, tak naprawdę nie zaczęła się jako piosenka, mimo że wydawała się idealna dla słynny burger.

jak długo sprawdzać zakwas

Jingiel pojawił się w 1974 roku i tylko na półtora roku

  Tancerze disco z lat 70 Anton Vierietin/Shutterstock

Ponieważ piosenka Big Mac ma tak zaraźliwą melodię i tekst, jest prawdopodobne, że ci, którzy ją pamiętają, wierzą, że McD's używał jej przez lata. Jednak gigant hamburgerowy nie używał go przez dziesięciolecia, a nawet kilka lat. Jingle krążyło w eterze przez zaledwie półtora roku. Aby spojrzeć na to z innej perspektywy, jingiel McD „You Deserve a Break Today” zaczął być emitowany w 1971 roku i był odtwarzany z przerwami przez całą dekadę — i kolejne dekady. Strzelać. Piosenka Big Maca nie zyskała nawet takiego rozgłosu reklamowego, jak inne trendy lat 70. Lalka Man za sześć milionów dolarów? Tak. Wysadzał fale telewizyjne przez trzy lata, zanim popadł w zapomnienie.

To prawda, że ​​to była zabawka, a nie piosenka, nawet jeśli miała swoje 15 minut sławy. Jednak nawet jeśli porównasz jabłka do jabłek, to znaczy — jingle do jingle — piosenka Big Mac dzwoniła nam dłużej niż większość reklam. A biorąc pod uwagę czas emisji utworu Big Maca w porównaniu z „You Deserve a Break Today”, można by pomyśleć, że ten drugi zamiast pierwszego będzie napływał do naszej świadomości częściej niż ma to miejsce. Ale na tym polega magia dobrego tekstu połączonego z chwytliwą melodią.

Większość kampanii reklamowych McD's trwa cztery lata lub krócej

  Zegar na ścianie obok kalendarza Thomasvogel/Getty Images

Jeśli chodzi o czas spędzony na falach, utwór Big Maca jest raczej przeciętny, może nawet poniżej średniej. Dopóki gigant fast foodów nie wypuścił kampanii „I'm Lovin' It”, żadna kampania reklamowa McDonald's – ani żadna piosenka, która się z nią wiązała – nie przetrwała dłużej niż cztery lata. To prawda, że ​​jingle takie jak „You Deserve a Break Today” od czasu do czasu powracały z krainy zombie, tylko po to, by przemykać z powrotem do centrów handlowych, skąd te dźwięczne zombie przyszły.

Jeśli chodzi o marketing i kampanie reklamowe, cztery lata to dość długi czas. Zwykle trwają rok lub dwa, nawet niektóre z tych bardziej niezwykłych, i to nie tylko te stworzone przez McDonald's. Kiedy firma Wendy's zaprezentowała swoją kampanię „Where's the Beef”, początkowo trwała ona mniej więcej rok. Działał od 1984 do 1985 roku, chociaż sieć burgerów od czasu do czasu go odwiedzała. Nawiasem mówiąc, jest to jeden z powodów, dla których obecna kampania McDonald's „I'm Lovin' It” jest tak niezwykła. To trwa już 20 lat.

Big Mac powstał w 1967 roku

  Ręce trzymające Big Maca G_A_M/Shutterstock

Chociaż McDonald's rozpoczął działalność w 1955 roku, minęło kolejne 12 lat, zanim zdobył swój najlepiej sprzedający się produkt, Big Maca. Minęło kolejne siedem lat, zanim kanapka zyskała własną piosenkę. To nie był odgórny wynalazek. Zamiast tego franczyzobiorca z Pensylwanii, Jim Delligatti, stworzył w swoim sklepie burgera za miliard dolarów. Początkowo ówczesna władza była sceptyczna, czy w ogóle da się to sprzedać. Po pierwsze, kosztował 0,45 USD, jego burger kosztował prawie dwa razy więcej niż oryginalny hamburger McDonald's, który sprzedawano za 0,18 USD. Firma Delligatti otrzymała wyraźne instrukcje, aby używać wyłącznie składników, które można już znaleźć w przeciętnym lokalnym McD's. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że mikstura Delligatti nie pasowałaby do niewymiarowych bułek, które były standardowym wyposażeniem sieci. Wtedy wsunął bułkę z sezamem pod radar. Specjalny sos też był jego specjalnością.

Pomimo początkowego sceptycyzmu wobec burgera, sprzedawał się dobrze. W ciągu roku pojawił się w menu McDonald's w całym kraju. Sekretarka o imieniu Esther Glickstein przypisuje nazwę burgerowi. Zanim stał się Big Macem, był prawie „Arystokratą”, co brzmi bardziej jak coś z filmu Disneya niż oferta z burgerowni (chociaż teraz, z wszystkimi crossoverami Happy Meal i Disney jako częścią najbardziej pikantne kampanie reklamowe McDonald's wszechczasów , to może nie jest takie naciągane). To, co pozostało od jego powstania, to składniki, które stanowiły podstawę piosenki Big Mac.

Kampania ma swoje miejsce w Muzeum Big Maca

  Replika Big Maca na szczycie złotych łuków Youtube

Każda kanapka, która sprzedaje się w 550 milionach egzemplarzy rocznie, zasługuje na własne muzeum i na szczęście jedno istnieje w Irwin w Pensylwanii. Oczywiście, ponieważ mówimy o McD's, wspomniane muzeum nie ma dusznych kuratorów ubranych w ciemnoniebieskie garnitury, którzy tylko czekają, aby odebrać bilety przed drzwiami lokalu przypominającego Luwr. Nie. To jest w McDonald's, właśnie tam, w Penn. A między kęsami Big Maca popijanymi colą możesz przejść przez wizualną historię Big Maca. Powstała pewna niezgoda co do lokalizacji muzeum, biorąc pod uwagę, że pierwszy Big Mac powstał około 40 mil dalej w Uniontown w Pensylwanii.

Kampanie reklamowe, w tym ta, która przyniosła nam piosenkę Big Mac, mają swoje zadanie w swego rodzaju trójwymiarowej osi czasu. Mona Lisa w tym muzeum to 14-metrowa replika Big Maca i olbrzym — choć nie tak gigantyczny jak 14-metrowy Big Mac, z tekstem piosenki Big Maca wypisanym z przodu. Podobnie jak linia montażowa, która zainspirowała pierwszy McDonald's, duża część ekspozycji jest również ułożona na liniach montażowych. Możesz zobaczyć różne iteracje pudełka Big Maca i repliki figurek Jima Delligattiego i reszty zespołu zarządzającego Delligatti. I chociaż posiłek Big Mac, który kupujesz w restauracji muzeum, może cię kosztować, wstęp do muzeum jest bezpłatny.

Każda dekada miała swoje własne kampanie reklamowe

  Dzisiejsza maskotka Mac śpiewająca przy pianinie Youtube

Kiedy twój ulubiony dżingiel z fast foodów, taki jak piosenka Big Maca, wibruje ci w głowie, prawdopodobnie nie myślisz zbyt wiele o pochodzeniu utworu. To pokazuje, jak skuteczna może być kampania reklamowa. Ale prawda jest taka, że ​​na powodzenie reklamy wpływa wiele czynników, a nawet to, dlaczego firma taka jak McDonald's miałaby przechodzić z jednej kampanii do drugiej. Na przykład sprzeciw wobec firm oferujących fast foody reklamujących żywność, która tuczy, doprowadził do wielu zmian w menu, a co za tym idzie, wielu zmian w reklamach. Wpływ mediów społecznościowych wpłynął również na reklamy fast foodów. I oczywiście w ostatnich latach skutki pandemii odegrały dużą rolę w reklamie fast foodów. Mówiąc dokładniej, firmy typu fast food reklamują się bezpośrednio do konsumentów za pośrednictwem firmowej aplikacji mobilnej. W takich przypadkach marketing jest filtrowany według osobistych preferencji posiadacza aplikacji. Innymi słowy, wegetarianin nie otrzyma takich samych reklam, jak zagorzały miłośnik steków, ponieważ posiadacze aplikacji mówią firmom, co chcą zobaczyć.

Patrząc w tym świetle, łatwiej zrozumieć, dlaczego McDonald's zmieniał nie tylko swoje kampanie reklamowe z każdą dekadą, ale co kilka lat. To, że piosenka Big Maca poprzedzona była „You Deserve a Break Today”, a po niej półksiężyc śpiewający piosenki klubowe, jest po prostu normalna w świecie reklamy żywności. Wraz ze zmieniającymi się trendami kulinarnymi, rodzaje reklam również muszą się zmieniać.

McDonald's dwukrotnie próbował ożywić kampanię

  Big Mac trzymany w rękach G_A_M/Shutterstock

W przypadku reklamy fast foodów, takiej jak piosenka Big Mac, emerytura nie jest tak naprawdę emeryturą. To tylko przerwa między koncertami. To prawda, że ​​​​między koncertami mogą minąć dziesięciolecia, ale mimo to - tak jest w przypadku tego jingla. Swój rozkwit przeżywała w latach 70. Potem pojawiły się znacznie ciekawsze kampanie reklamowe, takie jak „Toy Story” szczęśliwe posiłki a dorośli robią sobie bardzo potrzebną przerwę od biurowej polityki, aby przekąsić tłusty pokarm wywołujący dopaminę, aby poradzić sobie z tą polityką, więc McD's nie potrzebował piosenki Big Mac.

Ale czasami nawet najlepszym reklamodawcom kończą się dobre pomysły. Kiedy tak się dzieje, poddają recyklingowi, a stare stand-by, takie jak piosenka Big Maca, zostają wycofane z emerytury. Stało się to w 1994, 2003, 2005 i ponownie w 2008. W 2008 próbowano wciągnąć do walki dzieci, które nigdy nie dorastały z tą piosenką, tworząc kampanię przeznaczoną dla MySpace. Ogólnie rzecz biorąc, ten rok obfitował w reklamy nostalgiczne. Bar Klondike próbował wybudzić starą kampanię ze snu na emeryturze. Jeśli chodzi o próbę z 2003 r., mogła to być powiązana z próbą ożywienia sprzedaży poprzez przejście na starą rezerwę. Rok wcześniej McDonald's po raz pierwszy w historii stracił pieniądze, i to nie tylko trochę. W pierwszym kwartale 2002 r. spadł o 344 miliony dolarów. Jeśli kiedykolwiek będzie czas, by grać na nostalgii ludzi za reklamą, to będzie to.

Próby odrodzenia pokrywały się z innymi kampaniami

  Justin Timberlake w Men's Fashion Show 2023 Marc Piasecki/Getty Images

„Dwa paszteciki z wołowiny, specjalny sos, bla, bla, bla” jest zgryźliwe iw ogóle, ale to nie Justin Timberlake śpiewa „ba-da-ba-da-da”. Jak się okazuje, nawet próba wskrzeszenia piosenki Big Maca w 2003 roku zbladła w porównaniu z innymi kampaniami reklamowymi, które McDonald's emitował wokół niej na początku XXI wieku. W tym przypadku McDonald's zatrudnił Justina Timberlake'a do wydania pełnometrażowego teledysku do piosenki „I'm Lovin' It”, która, jak wiedzą miłośnicy wszystkiego, co McD's wie, jest długotrwałą kampanią reklamową firmy. To było sprytne wydanie. Timberlake wydał piosenkę, w której nie ma żadnej wzmianki o światowym burgerowni. Ta wzmianka o gigancie fast-food pojawiła się po tym, jak piosenka stała się hitem. Kamea kosztowała McD 6 milionów dolarów, ale biorąc pod uwagę sukces kampanii w ciągu 20 lat, pojawienie się Timberlake'a było okazją.

Wydanie nowej kampanii było punktem zwrotnym dla reklamy McDonald's. Przed przyjęciem „I'm Lovin' It” gigant fast foodów nigdy nie używał reklamy przeznaczonej dla publiczności na całym świecie. Piosenka Big Mac celebruje jeden aspekt biznesu: dwupiętrową kanapkę. Podchodzenie do reklam w ten sposób ma pewną wadę. Mianowicie, nie mówi o różnicach kulturowych na całym świecie io tym, jak wpływa to na ich preferencje żywieniowe. Dziś „I'm Lovin' It” jest dzieckiem McDonalda za miliard dolarów. W pierwszym roku kampanii sprzedaż firmy podskoczyła, wyrywając ją z pozostałych spadków sprzedaży i przynosząc restauracji Ronalda prawie 2 miliardy dolarów na całym świecie.

Lista składników kampanii jest częścią znaku towarowego Big Mac

  Ilustracja własności intelektualnej Warchi/Getty Images

Ta chwytliwa lista składników to nie tylko tekst piosenki McDonald's. Jest to część jego statusu prawnego na całym świecie. Innymi słowy, McDonald's ma te składniki jako znaki towarowe. Staje się to trudne, gdy na przykład firma zajmująca się hamburgerami w Australii o nazwie Big Jack's tworzy burgera i w swojej kampanii reklamowej opisał burgera jako „dwa grillowane na ogniu paszteciki ze 100% australijskiej wołowiny, polane topionym serem, specjalnym sosem, świeżą sałatą, piklami i cebulą na prażonym sezamie”. Brzmi podejrzanie znajomo, prawda? Albo na tyle blisko, by moce, które są w McDonald's, szalały jak szerszeń w wodnej bitwie.

Z tym jest wyzwanie znaki towarowe . Jeśli jedna firma — firma „A” — tworzy produkt, który nie różni się znacząco od produktu innej firmy — firmy „B” — na tyle, że podobieństwa między tymi dwoma produktami mogą oszukać opinię publiczną, że są takie same, to firma „A” może zostać uznany za winnego naruszenia znaku towarowego. To jest argument, który McDonald's wysuwa przeciwko Big Jack's. McDonald's poważnie traktuje swoje składniki jako znak towarowy. Jednak w miarę jak firma robi coraz większe postępy w krajach na całym świecie, problem ten staje się jeszcze większy, jeśli weźmie się pod uwagę, że lista składników Big Maca czasami zmienia się w zależności od kraju, w którym jest sprzedawany. Egzekwowanie znaku towarowego staje się wtedy jeszcze trudniejsze.

Różne kraje mają różne składniki na Big Maca

  Kurczak Big Mac Youtube

Tak więc, jeśli uważasz się za zagorzałego smakosza, nie masz nic przeciwko spróbowaniu egzotycznej kuchni, kiedy przekraczasz granice. Po to żyjesz. Pragnij przeżyć. Ale jeśli wystarczająco dużo podróżowałeś, wiesz też, jak to jest mieć ochotę na duży kęs znajomego, domowego jedzenia. Może tęsknisz za burrito z fasolą Taco Bell. A może to jest pizzy Pizza Hut chcesz. A może po całym dniu zwiedzania chcesz po prostu wgryźć się w te dwa paszteciki z wołowiną. Na szczęście wizyta w McDonald's nie jest wykluczona. McDonald's jest w 100 krajach, z zaledwie ok 13, gdzie absolutnie nie znajdziesz McDonalda , więc zadowolenie z ataku Big Maca nie powinno być dużym problemem, prawda?

Krótka odpowiedź niekoniecznie. W wielu krajach można dostać Big Maca w takiej formie, w jakiej go znasz — ale w niektórych krajach nie jest to możliwe. Ze względu na różnice regionalne i kulturowe zmieniają się składniki Big Maca. Mówi się, że Egipt ma najbardziej niezdrowego Big Maca, ponieważ hamburgery ważą więcej. W Izraelu nie dostaniesz Big Maca z plasterkiem sera, bo w koszernym świecie nabiał i mięso nie idą w parze (ale jest to też najzdrowszy ze wszystkich Big Maców). A w Indiach? Tak. W ogóle nie dostaniesz wołowiny, ponieważ Indianie uważają krowy za dosłownie święte. Jedzenie tam wołowiny jest sprzeczne z normami religijnymi i kulturowymi. Co zamiast tego robią restauratorzy? Dlaczego, robią burgera z kurczakiem (lub jagnięciną!) Zamiast wołowiny.

Nazwa Big Mac przegrała spór o znak towarowy w UE

  Supermac's 5 oz burger Youtube

Podczas gdy Szekspir może twierdzić, że róża pod jakąkolwiek inną nazwą nadal pachniałaby równie słodko, rozróżnianie nazw wśród konkurencyjnych firm w XXI wieku często przybiera bardziej kwaśny obrót. Big Mac znalazł się na końcu europejskiego sporu o znak towarowy w latach poprzedzających 2019 r. W 1998 r. McDonald's zarejestrował znak towarowy Big Mac w Europie w Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO). Warto pamiętać, że jednym z zadań znaku towarowego jest zapewnienie, że żadna konkurencyjna firma nie stworzy produktu lub działalności zbyt podobnej do produktu lub działalności innej firmy. Gwarantuje to, że te dwa podmioty nie będą mylić opinii publicznej kupującej burgery.

Wejdź do Supermac's, sieci burgerów z około 100 sklepami w Irlandii i Irlandii Północnej. Supermac chciał rozszerzyć swoją działalność na Unię Europejską. McD's ruszył w pościg, twierdząc, że Supermac's jako europejska sieć burgerów naruszyła znak towarowy McDonald's. Ma podobną nazwę (mają „Mighty Mac” — próbowaliśmy go, jest pyszny) i składniki na burgera do Big Maca McD's. W 2019 roku europejski sąd nie zgodził się z McD's, przyznając Supermac's prawo do ekspansji w Europie pod obecną nazwą. Decyzja sądu opierała się przede wszystkim na fakcie, że McDonald's nie mógł w zadowalający sposób udowodnić „prawdziwego użycia” słów „Big Mac” w ciągu pięciu lat poprzedzających złożenie pozwu. Decyzja ta została podjęta pomimo tego, że McDonald's oferował liczne dowody, w tym przykłady reklam Big Maca w Europie i stronę Wikipedii o słynnym burgerze. Jeśli tekst będący znakiem towarowym nie pomoże ci pokonać konkurencji, jaki jest sens utrzymywania tej piosenki?

Kalkulator Kalorii