Suze: złoty likier zrobiony z wyjątkowej rośliny

Kalkulator Składników

  Żółty koktajl Brenta Hofackera/Shutterstock

Jeśli kiedykolwiek byłeś w eleganckim barze i widziałeś na półkach wysoką, smukłą butelkę jasnożółtego płynu, równie dobrze mógł to być Suze, gorzki francuski aperitif, który cieszy się coraz większą popularnością. Stworzony pod koniec XIX wieku i uwielbiany przez barmanów na całym świecie ze względu na swój mocny smak i wszechstronność, nie jest tak powszechny jak podobne likiery, takie jak Campari i Aperol, ale jeśli lubisz złożone, aromatyczne koktajle, powinien znaleźć się na szczycie Twojej listy nowych drinków do wypróbowania.

Suze jest klasyfikowana jako przystawka , napój alkoholowy podawany przed obiadem jako środek pobudzający apetyt. Kategoria ta obejmuje wszystko, od wytrawnego białego wina po sherry i obejmuje gorzkie likiery, takie jak Campari, Cynar i Suze. Nie ma ścisłych zasad dotyczących tego, kiedy napoje te należy spożywać, mimo że tradycyjnie podaje się je przed obiadem. Na przykład wermut to rodzaj aperitifu występujący w szerokiej gamie koktajli, takich jak martini i manhattany, którymi można się delektować o każdej porze dnia. Suze wnosi do stołu swój własny styl. Od jasnego koloru, przez sporną historię, po skomplikowany smak i zastosowania – zebraliśmy wszystko, co musisz wiedzieć o tym wyjątkowym napoju.

Powstał w latach 80-tych XIX wieku

  Wieża Eiffla w 1889 r Kolekcja Everetta/Shutterstock

Suze została stworzona przez Fernanda Moureaux, spadkobiercę francuskiej destylarni. Moureaux chciał stworzyć aperitif oparty na dzikiej alpejskiej roślinie znanej ze swojej goryczy, a nie na winie, tak jak to było w przypadku sherry i wermutu. Wymyślił Suze, napój nazwany na cześć jego przyrodniej siostry Suzanne. Chociaż koncepcja napoju była niezwykła, zyskał on sławę w 1889 roku, kiedy zdobył złoty medal na Wystawie Światowej w Paryżu, wydarzeniu, które było także świadkiem wielkiego odsłonięcia Wieży Eiffla.

To jedna strona historii. Drugi twierdzi, że Suze została stworzona nad Alpami w Szwajcarii przez zielarza z małego miasteczka, Hansa Kappelera. Przez wioskę Kappelera płynęła rzeka Suze, co uwiarygodnia tę wersję wydarzeń. Moreaux rozpoznał dobry przepis, gdy go zobaczył, kupił go od Kappelera i zaczął robić na dużą skalę. Jednak do dziś strona internetowa producenta faworyzuje wersję historii Moureaux i pomija wszelkie wzmianki o Kappelerze.

Ktokolwiek wynalazł Suze, Moreaux przekształcił go w wielki biznes, wypuszczając charakterystyczną butelkę i etykietę w 1912 roku. Napój stał się popularny w Paryżu, gdzie w ostatnich latach Belle Époque zyskał honorowe miejsce za barem.

Jest wytwarzany z korzenia dzikiej goryczki

  Kwiat goryczki Natalia Melnychuk/Shutterstock

Składnikiem nadającym Suze charakterystyczny gorzki smak jest korzeń goryczki, podziemna część goryczki, która na zboczach alpejskich gór wytwarza ciemnofioletowe lub żółte kwiaty. Zanim zaczęto go dodawać do likierów, wykorzystywano go do celów leczniczych. Już w starożytnej Grecji lekarze przepisywali ją ze względu na jej rzekomą zdolność leczenia problemów trawiennych. Gorzki, leczniczy korzeń może wydawać się niekonwencjonalnym składnikiem napoju alkoholowego, ale goryczka jest również kluczowym składnikiem innych aperitifów, w tym Campari, Aperol i wielu rodzajów wermutu. Większość koktajli Gorzkie również korzystają z jego mocy, w tym wszechobecnego Angostura Bitters. Oprócz goryczy, świeży korzeń goryczki zapewnia ziemisty smak, który ze względu na wysokie stężenie wyróżnia się w Suze bardziej niż w innych napojach.

Korzenie goryczki używane do produkcji Suze zbiera się ręcznie po tym, jak pozwolono im rosnąć przez co najmniej 20 lat, chociaż niektórzy rolnicy pozwalają im rosnąć przez okres bliżej 40 lat. Na szczęście trochę to wystarczy. Do wyprodukowania 50 butelek jaskrawego likieru potrzeba tylko około pięciu funtów.

Korzenie są macerowane przez ponad rok

  Korzeń Goryczki Heike Rau/Shutterstock

Korzenie goryczki potrzebują co najmniej 20 lat, aby osiągnąć poziom dojrzałości wymagany do wyprodukowania Suze, ale proces ten pozostaje powolny i przemyślany nawet po ich zebraniu. Po umyciu korzenie przekształca się w paski zwane „kossetami”, które następnie moczy się w neutralnym alkoholu przez ponad rok. Następnie są prasowane, aby wydobyć każdą uncję smaku. Płyn jest następnie destylowany w destylatorze alembicznym, aby uzyskać lekko złocistą substancję zawierającą 70% alkoholu i o ziemistym smaku goryczki.

Sam w sobie ten gorzki, intensywnie alkoholowy trunek dorównywałby najbardziej rozdzierającym gardło trunkom na rynku. Aby Suze stało się aperitifem, należy dodać inne składniki, aby rozcieńczyć alkohol i nadać profilowi ​​smakowemu większą złożoność. Dokładny przepis na Suze jest zastrzeżony i ściśle strzeżony. Jednak według firmy obejmuje asortyment owoców i roślin. Biorąc pod uwagę charakterystyczny, aromatyczny bukiet likieru, wyraźnie widać, że duży nacisk położono na składniki ziołowe.

skąd pochodzi melasa

Ma złożony profil smakowy

  Koktajl Suze Instagram/stuff_i_do_bychas

Jak wszystkie aperitify, Suze ma być przyjemne na swój własny sposób. To nie jest wódka, którą można wymieszać w koktajlu lub wypić jednym łykiem, ani wino czy piwo, które można spokojnie pić przez cały wieczór. Wpada gdzieś pomiędzy, z niższą zawartością alkoholu i wyrazistym smakiem. Być może nigdy nie poznamy dokładnych składników Suze, ale łączą się one, tworząc mocny, aromatyczny napój, który mieści się pomiędzy goryczką Campari a słodyczą Aperolu.

Po pierwszym wrażeniu goryczy i słodyczy, Suze dostarcza falę innych smaków, w tym nut ziołowych, kwiatowych, przyprawowych i lekko drzewnych. Według marki zawiera także nuty roślinne, z wyraźnym posmakiem cytrusów i owoców kandyzowanych. Ta długa lista kontrastujących smaków w jakiś sposób łączy się w płynnie gładki, aromatyczny napój, który doskonale równoważy gorycz i słodycz oraz pozwala, aby składniki roślinne były uwodzicielsko złożone i harmonijne.

Charakteryzuje się średnią zawartością alkoholu

  tosty z aperitifami Zobacz Apart/Shutterstock

Aperitify nie powinny być mocno alkoholowe. Ich zadaniem jest pobudzenie apetytu, a nie zamaskowanie go falą pijaństwa, dlatego prawdopodobnie nie odczujesz ich działania już po kilku łykach. Jeśli chodzi o drinki przed kolacją, potrzebujesz czegoś lekkiego, o wyrazistym smaku i łatwości picia. Aby jeszcze bardziej nie tłumić apetytu, aperitify często miesza się z napojami gazowanymi, aby jeszcze bardziej rozcieńczyć zawartość alkoholu (pomyśl o klasycznym Aperol Spritz ).

Suze ma wysoki lub średni poziom alkoholu w porównaniu do innych likierów w swojej kategorii. Podczas gdy Aperol to 11% alkoholu, a Cynar, popularny aperitif na bazie karczochów, to 16,5%, Suze ma 20%. Tymczasem na drugim końcu Campari ma 24%. Aby skomplikować sprawę, klienci w Europie będą prawdopodobnie pić lżejszą wersję Suze. Podczas gdy butelki sprzedawane w Ameryce zawierają zwykle 20% alkoholu, wiele butelek sprzedawanych w Europie zawiera tylko 15%.

Jest wszechstronny w koktajlach

  Koktajl Suze pauzastudio/Shutterstock

Chociaż aperitify często podaje się wyłącznie z lodem lub wodą gazowaną, Suze jest tajną bronią barmana. Jego żywy kolor tworzy uderzający element wizualny koktajli, ale to smak sprawia, że ​​jest ulubieńcem koneserów koktajli. Można go użyć do przygotowania lekkiego, musującego aperitifu lub odważnego, warstwowego drinka, który lepiej pasuje do eleganckich barów koktajlowych, gdzie można go sączyć powoli, bez odwracania uwagi od jedzenia.

scott discick restauracja w nowym jorku

Jeśli szukasz czegoś lekkiego i cytrusowego, połączenie go z wytrawnym winem musującym i słodkim nalewką lub sokiem, takim jak kwiat czarnego bzu lub ananas, zapewni jasny, cytrusowy akcent Aperol Spritz. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z Suze lub nie jesteś pewien swoich umiejętności miksologicznych, możesz po prostu zamienić go na gin w klasycznym dżinie z tonikiem. Powstały napój będzie słodszy i mniej alkoholowy niż jego inspiracja, więc możesz złagodzić tonik i zwiększyć moc Suze. Można go również użyć jako akcentu w klasycznych, pozbawionych smaku drinkach, takich jak martini.

Są też bardziej ryzykowne opcje. Ze względu na ziemistą goryczkę oraz gamę aromatów kwiatowych i ziołowych, Suze można stosować z innymi mocnymi smakami, aby uzyskać uderzający efekt. W wielu przepisach miesza się go z mezcalem, alkoholem na bazie agawy o ostrym, dymnym smaku. Jego goryczka pomaga nawet zrównoważyć soki warzywne, jeśli lubisz pikantne akcenty w swoich napojach.

Szczególną rolę kulinarną pełni jego goryczka

  mieszając koktajl siamionau pavel/Shutterstock

Spośród pięciu podstawowych smaków – słonego, słodkiego, kwaśnego, gorzkiego i umami – gorycz prawdopodobnie najrzadziej jest wymieniana jako ulubiona. Nie dodajemy świadomie odrobiny goryczy do wszystkich naszych potraw, tak jak to robimy z cukrem i solą. W rzeczywistości słowo to zaczęło oznaczać kogokolwiek lub cokolwiek, co budzi urazę lub jest niewygodne. A jednak goryczka jest niezbędnym składnikiem w świecie gastronomii, niezależnie od tego, czy przygotowujesz przepyszny deser, czy dobrze zbilansowany koktajl. W kulinarnym świecie popularne gorzkie składniki to gorzka czekolada, kawa, brukselka, rukola i grejpfrut, natomiast w świecie miksologii goryczka jest jedną z najczęstszych cech niektórych likierów, mikserów i aromatów.

Większość napojów alkoholowych zawiera element goryczy, niezależnie od tego, czy są to fenole w winie, drzewny smak alkoholi leżakowanych w beczkach, korzeń goryczki w aperitifach takich jak Suze, chinina w toniku czy dodatek bitterów w koktajlach rzemieślniczych. Goryczka sama w sobie nie jest przyjemnym smakiem. Naukowcy uważają, że u ludzi wykształciła się na nie wrażliwość, która pozwala wykryć, czy roślina jest toksyczna. Jest to jednak niezbędny sposób na zrównoważenie słodyczy. Bez odrobiny goryczy koktajle byłyby zbyt słodkie, a bez cukru nie miałyby smaku poza czystym alkoholem. Goryczka wzmacnia również nasz smak, wzmacniając inne składniki niczym reflektor dla twoich kubków smakowych.

Zawiera kilka nieoczekiwanych składników

  zbliżenie żółtego napoju Hirkophoto/Getty Images

Chociaż dokładny przepis Suze jest ściśle strzeżoną tajemnicą, marka wyróżnia się w branży, ponieważ publikuje niektóre ze swoich składników. Jeśli szukasz podobnych informacji na temat Campari, Aperolu lub praktycznie każdego innego napoju alkoholowego, prawdopodobnie nie znajdziesz konkretnych informacji od producenta. Szczegóły dotyczące Suze ujawniają, że marka opiera się nie tylko na korzeniu goryczki, jeśli chodzi o smak i kolor.

Nic dziwnego, że pierwsze trzy składniki to zmiękczona woda, alkohol i cukier, a następnie ekstrakty z goryczki. Zamiast wymieniać dokładną kombinację roślin i owoców, które zapewniają charakterystyczny bukiet napoju, producent po prostu odnosi się do „ekstraktów botanicznych”.

Jednym z zaskakujących składników jest zagęszczony sok jabłkowy. Opisując smak Suze, rzadko wspomina się o jabłku. Jednakże sok jabłkowy ma słodki, delikatnie owocowy smak, który idealnie nadaje się do napoju, który nie ma smakować jak konkretny owoc. Zawiera również sztuczne środki barwiące E150a (barwnik karmelowy) i Yellow No. 5 (znany również jako tartrazyna), aby zapewnić żywy żółty odcień. Tartrazyna była nowatorska, gdy Moreaux założył markę, odkrytą w 1884 roku przez niemieckiego chemika. W tamtym czasie był używany głównie w tekstyliach i dopiero w latach trzydziestych XX wieku został zatwierdzony przez Agencję ds. Żywności i Leków do zastosowań kulinarnych. Teraz jest używany do wszystkiego, od żelek po szampony.

Odgrywa cenioną rolę w kulturze francuskiej

  Malarstwo Pierre-Victora Gallanda Wikimedia Commons

Aperol i Campari to aperitify wszechobecne na całym świecie, ale we Francji Suze cieszy się szczególnym oddźwiękiem ze względu na skojarzenia z La Belle Époque. Tak zwana „era piękna” przypadała na okres od roku 1870 do wybuchu I wojny światowej w roku 1914 i oznaczała eksplozję sztuki, literatury, eksperymentów architektonicznych, mody i bezwstydnego nadmiaru. Wiele z tego, co obecnie kojarzymy z Paryżem, powstało w tym okresie, od Wieży Eiffla po dzieła malarzy impresjonistów, takich jak Claude Monet, Pierre-Auguste Renoir i Edgar Degas. Suze pojawiła się pod koniec lat osiemdziesiątych XIX wieku i dzięki smukłej, stylowej butelce i jaskrawemu żółtemu odcieniowi idealnie pasowała.

Podczas La Belle Époque nastąpił gwałtowny wzrost kultury restauracyjnej. Błyszczące bary i restauracje wypełzły na ulice i chociaż szampan mógł być najbardziej charakterystycznym napojem tamtej epoki, francuskie aperitify, takie jak Suze i Lillet, nie pozostały daleko w tyle. Marki te przesunęły granice projektowania plakatów, zasypując Paryż reklamami. Projekty Lillet stały się nawet inspiracją dla potentata mody Christiana Diora. Ta era mogła się zakończyć ponad sto lat temu, ale jest coś cudownie retro i ekstrawaganckiego w piciu Suze, nawet jeśli nie przesiadujesz w barze w Paryżu.

Pojawia się w słynnym dziele sztuki

  portret Pabla Picassa George’a Strouda/Getty Images

Być może najbardziej wyraźną wskazówką, że Suze była głęboko osadzona we wspaniałej kulturze Francji początku XX wieku, jest jej główna rola w obrazie Pabla Picassa z 1912 r. „La bouteille de Suze” („Butelka Suze”). Wykonany węglem drzewnym i farbą wraz z wycinkami z gazet i wzorzystą tapetą, przedstawia butelkę Suze, papierosa, popielniczkę i szklankę na niebieskim owalnym stole. Podobnie jak w przypadku większości prac Picassa, obiektów nie można od razu zidentyfikować i znaczący jest fakt, że zdecydował się on umieścić na butelce oryginalną etykietę Suze, aby pozostawić widza z wątpliwościami.

Jako pionier ruchu kubistycznego Picasso poprzez malarstwo wprowadził formę w nową fazę. Podczas gdy kubizm analityczny polegał na rozbijaniu obiektów, takich jak osoba lub krajobraz, na kształty geometryczne i układaniu ich na płótnie, kubizm syntetyczny przenosił na płótno kawałki czasopism, gazet i innych materiałów, aby skonstruować temat. Odosobniona scena w Butelce Suze – stół zastawiony prawie pustą butelką słynnego francuskiego likieru oraz popielniczką i papierosem – wskazuje na okres wypoczynku, jakim cieszyły się wówczas francuskie klasy wyższe, podczas gdy wycinki z gazet nt. wojny bałkańskiej sugerują dysonans poznawczy, który leżał u podstaw hulanki. Obraz znajduje się obecnie w stałej kolekcji Muzeum Sztuki Mildred Lane Kemper w St. Louis.

Do niedawna nie był dostępny w USA

  Sklep alkoholowy Davida Tadevosiana/Shutterstock

Poza Europą Suze starała się zdobyć przyczółek. Pomimo naszej obsesji na punkcie wszystkiego, co francuskie i łatwej dostępności wszystkiego, od rogalików po Chanel No. 5, Amerykanie nie mogli dostać w swoje ręce jasnożółtego likieru aż do 2012 roku, chyba że wrócili do domu z zagranicznych wakacji z kilkoma butelkami schowane w bagażu. Powód, dla którego Suze tak długo docierała na amerykańską ziemię, mógł mieć więcej wspólnego z preferencjami historycznymi niż ze zmianami w międzynarodowej dystrybucji alkoholu. Ilekroć pojawiały się wzmianki o nim w XX-wiecznych publikacjach amerykańskich lub angielskich, opisy rzadko były pochlebne.

właściciele franczyzy papa john

W latach pięćdziesiątych amerykański dziennikarz A. J. Liebling o których mowa „okropnie smakujące francuskie napoje, takie jak St. Raphaël, Suze i Raspail” podczas wycieczki do swoich starych miejsc z czasów II wojny światowej, podczas gdy angielski dziennikarz Alex Hamilton zawołał Suze „ohydny napój pachnący parą” w 1985 r. Jak pokazują te deskryptory, Suze jest nabytym smakiem, który nie pasował do profilu tego, co pili amerykańscy i brytyjscy ludzie w XX wieku, pozostawiając niewielką zachętę do poszerzania rynku. Jednak na początku 2010 roku modne stały się koktajle sprzed ery prohibicji, a gorzkie likiery, które popadł w zapomnienie jak absynt i fernet, stały się kolejną wielką rzeczą. Suze przepłynęła tę falę przez Atlantyk i obecnie można ją znaleźć w sklepach i menu koktajli w całych Stanach Zjednoczonych.

Marka trzymał się tradycji

  butelka Suze Instagram/barlife_hd

W 1912 roku Suze zaprezentowała charakterystyczną butelkę i etykietę z grubą czcionką, którą utrzymuje do dziś. Wysoki i smukły jak wąska butelka wina, podkreśla jasny kolor napoju, a atramentowy szkic kwiatu goryczki za logo stanowi ukłon w stronę rośliny, od której wszystko się zaczęło. Butelka i jej design to tylko kilka sposobów, dzięki którym marka zachowała tradycję po ponad stuleciu. Twierdzi również, że stosuje dokładną recepturę i proces produkcji, które stworzył w latach osiemdziesiątych XIX wieku, począwszy od maceracji dzikiej goryczki po precyzyjną mieszankę składników botanicznych.

Jedyne, co zmieniło się w przypadku marki, to asortyment produktów. Chociaż oryginalny napój pozostał ten sam, firma wypuściła tonik o zerowej zawartości alkoholu, który jest sprzedawany w 250-mililitrowych butelkach i może pochwalić się tym samym jasnym kolorem i słodko-gorzkim smakiem dla tych, którzy nie są zainteresowani składnikiem alkoholowym. Chociaż nie wydaje się jeszcze dostępny w USA, marka może ostatecznie rozszerzyć go na Stany Zjednoczone.

Jest umiarkowanie drogi jak na aperitif

  Koktajle aperitifowe Obrazy 5ph/Getty

O tym, że alkohol do tanich nie należy, może zaświadczyć każdy, kto wybrał się na wieczorne wyjście ze znajomymi. Jeden koktajl może kosztować tyle samo, co całe danie główne, a butelka wina w umiarkowanej cenie może sprawić, że będziesz się krzywił przy kasie. Na szczęście dla ciekawskich świata francuskich aperitifów, Suze nie rozbije banku. Mimo że jest napojem stosunkowo mało znanym w porównaniu np. do Campari czy wermutu, nie odstraszy Cię bardziej niż czołowe produkty z kategorii aperitifów.

W zależności od miejsca zakupu 750-mililitrowa butelka Suze będzie prawdopodobnie kosztować około 35 dolarów. To stawia go na równi z Campari i nieco powyżej porównywalnych aperitifów, takich jak Aperol, Lillet i Cynar na bazie karczochów. Tymczasem wysokiej klasy francuski wermut może kosztować około 50 dolarów, a szampan, który jest również uważany za aperitif, może być tak drogi, jak można kupić za pieniądze. Jeśli interesują Cię likiery rzemieślnicze, Suze to stosunkowo niedrogie miejsce na początek, pomimo swojej bogatej historii i popularności wśród miłośników barmaństwa.

Kalkulator Kalorii