Nieopowiedziana prawda o Jim Beam

Kalkulator Składników

dżimowy promień Scott Olson/Getty Images

Dlaczego świat kocha Jima Beama? Ponieważ jest niesamowity, nie będąc pretensjonalnym, i solidną wygraną w każdym barze, nie będąc szalenie drogim. W końcu brak pretensji ma rację w nazwie — mógł to być James B. Beam, który dostał swój podpis na butelce, ale można go po prostu nazwać „Jim”.

Obecnie Jim Beam i marki, które produkują, są w rzeczywistości własnością Beam Suntory, Inc., a ich siedziba znajduje się w Osace w Japonii. Ale nadal trzymają się swoich rodzimych korzeni dzięki dwóm destylarniom w Kentucky, a to sprytne — to właśnie uczyniło z nich potężnego gorzelnika bourbonów, jakim są dzisiaj. Według Uniwersytet Whisky , ta sama rodzina produkuje bourbon od 1795 roku — z krótką, ale fascynującą przerwą, o której porozmawiamy później.

Kilka wieków po tym, jak Nicholas Boehm przywiózł swoją rodzinę do bardzo młodych Stanów Zjednoczonych z Niemiec, zmienił nazwisko na Beam i tragicznie zmarł, zanim zobaczył, jak jego dzieci uczą się podstaw fermentacji, siedem pokoleń rodziny kieruje się destylacją w Nazwa belki. To imponujące dziedzictwo, nawet jeśli ci się nie podoba Burbon ... a kogo oszukujemy? Oczywiście, że to lubisz.

Daniel Boone miał swój udział w starcie Jima Beama

Jim Beam Stara wanna Facebook

Burbon, który wszyscy znamy i kochamy, mógł być produkowany od bardzo dawna, ale na początku wyglądał zupełnie inaczej — i Uniwersytet Whisky mówi, że zaczęło się to od legendarnego pogranicznika Daniela Boone'a. Po tym, jak Boone i spółka utorowali sobie drogę przez Kentucky, Jost Myers otrzymał 800 akrów jako ogromne podziękowanie za swoją rolę w wojnie o niepodległość. Przekazał to rodzinie, a częścią tej rodziny był Jacob Beam.

Beam dobrze wykorzystał swoje 100 akrów i od razu zaczął destylować, tworząc „Old Jake Beam Sour Mash”. W końcu kupił większy areał i to jego syn David przejął rodzinną destylarnię taty, rozbudował ją, przemianował na Old Tub Distillery, zmodernizował z destylatorów do destylatorów kolumnowych i pozyskał do sprzedaży parowce i linie kolejowe. produkt daleko i szeroko. Nie tylko byli jednymi z pierwszych firm, które używały destylatorów kolumnowych, ale także wcześnie zaczęli używać zwęglonych beczek do starzenia burbona.

Tak, był prawdziwy Jim Beam

dżimowy promień Facebook

Kilka pokoleń później przyszedł James Beauregard Beam, który urodził się w 1864 roku i stał się najsłynniejszym z rodziny Beamów. (Tak, to jego podpis na butelkach.) Według Uniwersytet Whisky , po raz pierwszy ujrzał rodzinną destylarnię rozdartą na ziemię w chaosie prohibicji . W latach, kiedy produkcja alkoholu była nielegalna, próbował kilku innych interesów – takich jak rolnictwo i wydobywanie – ale był tak zły w obu, że ludzie w mieście mówili, że jeśli otworzy dom pogrzebowy, wszyscy przestaną umierać.

Ale musiał być dobry tylko w jednej rzeczy i był. Jim Beam miał 70 lat, kiedy prohibicja się skończyła, i chociaż może to wydawać się dojrzałą starością, aby rozpocząć biznes, tak naprawdę nie zakładał nowego… wracał dokładnie tam, gdzie skończyli. On i jego syn ponownie zaczęli produkować Old Tub – wraz z kilkoma innymi wytwórniami – i wszystko to było robione pod firmą James B. Beam Distilling Company.

jak to jest pracować w Starbucks?

Beam zmarł w 1947 roku i został pochowany w Bardstown, Kentucky cmentarz w pobliżu gorzelni jego imiennika. Niestety, nigdy nie mógł zobaczyć, jak jego syn wypuszcza na jego cześć Jima Beama Blacka (który trafił na rynek w latach 50.) i nigdy nie mógł zobaczyć, jak został wprowadzony do Kentucky Bourbon Hall of Fame. Stało się to w 2002 roku i był trzecim z wielu członków rodziny, który został wprowadzony.

Nie od razu Rzym zbudowano, ale Jim Beam powstał w 120 in

destylarnia Jim Beam Facebook

W 2018 roku Jim Beam obchodził 85. rocznicę zakończenia prohibicji, wypuszczając na rynek bourbon Jim Beam Repeal Batch. ogłosili zostały bezpośrednio zainspirowane tym samym bourbonem, który produkowali pod koniec niefortunnej suszy w kraju. A opowieść o tym, jak to wszystko się wydarzyło, jest całkiem fajna.

substytut syropu kukurydzianego

Według fabuła , kiedy ogłoszono, że prohibicja zostanie uchylona, ​​naród świętował – całkiem dosłownie – z wyjątkiem jednego człowieka: 70-letniego Jima Beama. Chciał, aby jego pierwszym napojem był napój zrobiony z rodzinnych przepisów w rodzinnej destylarni, ale nie zostało nic poza ruinami. Zwerbował więc garstkę przyjaciół i rodzinę i zabrał się do pracy, odbudowując całość w rekordowe 120 dni. To tylko kilka miesięcy, aby przejść od zera do destylacji ponownie, a to nie tylko poświęcenie, to naprawdę imponująca praca zespołowa, która pokazuje, że nic nie łączy ludzi tak, jak obietnica dobrego drink .

Pijesz tego samego Jima Beama co twoi pradziadkowie

dżimowy promień Scott Olson/Getty Images

Jeśli nie jesteś zaznajomiony z procesem destylacji, oto krótka lekcja: chodzi o drożdże. Weź cztery róże. Mają pięć różnych szczepów drożdży, mówi Najpierw ucztujemy , a każdy odpowiada za nadanie innego smaku. Jeden jest ziołowy, jeden pikantny, jeden owocowy... masz pomysł.

A co z drożdżami Jima Beama?

Według historyka bourbon Chuck Cowdery , wnuk Jima Beama, Booker Noe, podzielił się dokładnie tym, skąd pochodziły ich drożdże. Kiedy Beam odbudowywał rodzinną destylarnię, pewnego wieczoru wyszedł na ganek z tyłu i złapał szczep dzikich drożdży. Otóż ​​to! I to? To całkiem fajne. Jak dokładnie łapie się dzikie drożdże? Według Biologia bootlega , to całkiem proste. Cały czas krąży wokół nas, a wystarczy stworzyć mieszankę startową, włożyć ją do słoika zapieczętowanego gazą i czekać. Drożdże!

Jim Beam wciąż używa tego samego szczepu drożdży, a to oznacza, że ​​butelka stojąca teraz na blacie smakuje prawie tak samo jak butelka, która była destylowana kilkadziesiąt lat temu. Belka mówi, że drożdże są tak ważną częścią ich procesu, że Jim Beam zapoczątkował tradycję zabierania do domu w weekendy – na wypadek, gdyby wydarzyło się coś katastrofalnego, gdy nie był w destylarni – i nadal to robią.

Magazyny Jim Beam są często niszczone

beczki dżimowe Luke Sharret/Getty Images

Zabieranie drożdży do domu co weekend wydaje się być ekstremalne, ale kiedy szalejący tłum kochających wstrzemięźliwość chuliganów niszczy całą twoją rodzinną firmę, zrozumiałe jest, że możesz być trochę ostrożny. I o dziwo, Jim Beam miał ostatnio wiele niefortunnych wypadków.

W 2003, Remiza strażacka zgłoszone pożar magazynu zniszczył 800 000 galonów ich burbona, podczas gdy okoliczne magazyny zostały oszczędzone od pożaru, który, jak sądzono, został wywołany przez uderzenie pioruna.

Piorun ponownie uderzył Jima Beama w 2015 roku, kiedy Niezależny donosili, że wiatry smagały płonący alkoholem ogień w płonące tornado, które dosłownie sięgało nieba. Kolejne 800 000 galonów burbona zostało stracone i to nie był koniec.

Zdarzyło się to ponownie w lipcu 2019 r., kiedy Salon doniesiono, że kolejny strajk piorunów uderzył w magazyn w Kentucky i zniszczył 45 000 baryłek (czyli innymi słowy, około 6 milionów butelek po bourbonie). To zdumiewające, ale Jim Beam wyjaśnił, że była to stosunkowo niewielka ilość młodego burbona. W sumie mają 126 magazynów i około 3,3 miliona baryłek w dowolnym momencie.

Szczerze mówiąc, nie tylko magazyny bourbonów Jima Beama wydają się nękane nieszczęściem. O.Z. Tyler Distillery stracił jednego w burzy z 2019 r., Destylarnia Barton 1792 całkowicie zawaliła się w 2018 r., Destylator Silver Trail zginął w eksplozji w 2015 r., Wild Turkey miał pożar w 2000 r., a Heaven Hill stracił magazyn w pożarze w 1996 r. .

Pożary Jim Beam miały tragiczne konsekwencje

beczka po whisky Facebook

Utrata milionów butelek burbona nie była jedyną konsekwencją pożarów magazynów Jima Beama — koszty środowiskowe były oszałamiające. Niezależny poinformował, że pożar spowodowany uderzeniem pioruna w 2015 roku został w dużej mierze ograniczony ze względu na bliskość magazynu do potoku, ale oznaczało to również, że potok został skażony przez wycieki alkoholu i zabił ogromną ilość dzikich zwierząt. Jim Beam wziął na siebie koszty sprzątania, a kiedy to się powtórzyło w 2019 roku, konsekwencje były druzgocące.

Beczki po beczkach po bourbonie wrzucano do rzeki Kentucky i według according CNN , powstały pióropusz alkoholu rozciągnął szokujące 23 mile. Ustanowiono systemy ograniczające rozprzestrzenianie się, aby zminimalizować rozprzestrzenianie się i urządzenia napowietrzające, aby zapobiec uduszeniu się dzikiej przyrody rzeki, ale zaledwie kilka dni po pożarze rzeka była pełna martwych ryb i organizmów wodnych.

Jim Beam to powód, dla którego mamy bourbon i whisky w małych partiach

potok gałki Facebook

Jim Beam może być ogromny, ale co zaskakujące, są również powodem, dla którego możemy się cieszyć mała partia whisky i bourbon .

Moda na alkohole na małą skalę jest całkiem nowa i nic dziwnego, że zaczęła się rozwijać. Pozwala ludziom poczuć, że cieszą się czymś, co jest ekskluzywne, co nie będzie dostępne na zawsze i że nie każdy będzie mógł spróbować — nawet jeśli, Whisky Raw zauważa, że ​​nie ma faktycznej definicji tego, co sprawia, że ​​coś jest „małej partii” i wszystko może być właściwie oznaczone w ten sposób.

Gdzie wkracza Jim Beam? To Beam Master Distiller Booker Noe wpadł na ten pomysł w 1992 roku. Noe — który był wnukiem Jima Beama, zauważa Adwokat Whisky — mieli doświadczenie w kierowaniu firmą w kierunku, na którym byli od dziesięcioleci, i opierali się skręcaniu w takie rzeczy jak wódka. To on wydzielił niektóre beczki do butelkowania (zamiast po prostu wrzucać wszystko do jednej wielkiej partii) i rozpoczął ruch małych partii z True Barrel Bourbon Bookera, Basil Hayden, Baker's i Knob Creek.

ryż długoziarnisty vs ryż jaśminowy

Noe zmarł w 2004 roku, a jego posąg Jima Beama jest teraz obowiązkowym punktem turystycznym.

Jim Beam przeciwstawił się nauce, aby wypuścić swój Diabelski Szlif

Diabeł Jim Beam Facebook

Destylacja istnieje od bardzo dawna i pierwotnie była związana ze starożytnymi wierzeniami w zasady alchemii. (A jeśli nas zapytasz, zamienianie rzeczy takich jak jęczmień i kukurydza w eliksiry, które czynią życie lepszym, cóż, jeśli to nie jest alchemia, nie wiemy, co to jest.) Para winorośli mówi, że niektóre z najwcześniejszych wzmianek o destylacji sięgają już 800 roku p.n.e., a biorąc pod uwagę, że trwa to tak długo, można by pomyśleć, że wiemy wszystko, co trzeba wiedzieć. Nie tak, mówi Jim Beam, a w 2011 r. zapowiedziane wydanie czegoś zupełnie innowacyjnego: Devil's Cut.

Najpierw trochę nauki (i legendy). Kiedy spirytus się starzeje, część płynu jest tracona w wyniku odparowania i wchłonięcia przez porowate drewno beczki, w której się starzeje. czynniki które określają, ile zostało straconych — takie rzeczy jak temperatura, wilgotność, a nawet wysokość beczki w magazynie — ale co zniknęło? To jest udział anioła, a często mówi się, że na każdą beczkę ducha aniołowie potrzebują smaku.

I właśnie tam Diabelskie Cięcie wchodzi. Kiedy Beam opróżni beczki, w porowatym drewnie jest jeszcze trochę płynu. Dzięki zastrzeżonemu (tj. ściśle tajnemu) procesowi odkryli, jak wydobyć burbona. Jest zmieszany z dojrzałym bourbonem i butelkowany, więc kiedy go pijesz, pijesz bourbon skrawany spod nosa aniołom.

Co sprawia, że ​​Jim Beam jest bourbonem, a nie whisky?

jim belka bourbon

Więc co sprawia, że ​​Jim Beam jest bourbonem i dlaczego nie jest to tylko whisky Jim Beam? Technicznie tak, i oto umowa.

Każdy bourbon jest whisky . Ale nie wszystkie whisky to bourbon.

zły sad zawartość alkoholu

Jest seria wytyczne które muszą być spełnione, aby coś można było nazwać bourbonem, i jest to zaskakująco surowe. Po pierwsze, musi być zrobiony z co najmniej 51 procent kukurydzy, a to oznacza, że ​​będzie słodszy niż whisky (które są zrobione z mniejszej ilości kukurydzy). Jedynym dodatkiem, którego mogą używać producenci bourbonów, jest woda, podczas gdy destylatory whisky mogą dodawać do swoich produktów inne rzeczy – takie jak kolor i aromaty. Bourbon musi być starzony w nowych, zwęglonych dębowych beczkach, a to duża. Wielu gorzelników whisky i szkockiej starzeje swój produkt w beczkach, które były już używane – często po bourbonie – w celu zmiany smaku.

I wreszcie, bourbon musi być zarówno destylowany, jak i starzony w USA. Aby pójść o krok dalej, nie może to być Kentucky Straight Bourbon – jak Jim Beam – chyba że jest destylowany i starzony (przez co najmniej dwa lata) w Kentucky. Teraz wiesz!

Co tak naprawdę oznacza „kwaśny zacier”

dżimowy promień Facebook

Jest dużo żargonu, który idzie w parze z destylacją, a ten, który prawdopodobnie słyszałeś – czasem na etykietach, czasem gorących debat wśród pewnego typu osób, które lubią się o to kłócić – to kwaśny zacieru. I absolutnie nie oznacza to, że jest kwaśne — odnosi się do procesu, który jest używany do rozpoczęcia, no cóż, procesu.

Zanim dojdziesz do destylacji, następuje fermentacja. Whisky Still Company mówi, że zaczyna się od fermentacji partii ziaren wodą i drożdżami. To w końcu wytwarza alkohol, który jest oddzielany podczas destylacji, a czasami, po procesie destylacji, część zużytego zacieru jest zachowywana i dodawana do następnej partii zacieru. (W ten sam sposób robi się chleby na zakwasie i stąd nazwa).

tajne menu pięciu facetów

Dlaczego? Ponieważ ponowne użycie części zacieru ułatwia kontrolowanie takich rzeczy, jak wzrost bakterii i smak, a także pomaga zachować spójność partii. Jest niezwykle powszechny, a jeśli kiedykolwiek zauważyłeś produkt oznaczony jako „Whisky z Tennessee”, zgodnie z prawem musi to być kwaśny zacier. Jim Beam nie robi tego cały czas, ale kiedy to zrobi, zobaczysz to na etykiecie .

Jim Beam to uzasadniona opcja do walki z pociągającymi nosem

Jim Beam gorący Toddy Facebook

Jeśli masz tendencję do sięgania po sok pomarańczowy lub rosół, gdy walczysz z przeziębieniem, mamy dobrą wiadomość dla miłośników Jima Beama: nauka mówi, że może też pomóc.

Gorący toddy może być czymś w rodzaju starej szkoły lekarstwa na przeziębienie, ale Mało mówi, że rzeczywiście coś w tym jest. Tak!

Badania wykazały, że magiczna mieszanka gorący Toddy – whisky lub bourbon, miód, sok z cytryny i gorąca woda, w najbardziej podstawowym – faktycznie pomagają złagodzić nawet najgorsze objawy przeziębienia. Ciepło napoju pomaga zmniejszyć zatory (zwłaszcza jeśli wdychasz pyszną parę z kubka), sok z cytryny rozrzedza śluz i łagodzi ból głowy, a miód jest świetny na ból gardła.

A co z Jim Beamem? Pijana część mikstury została powiązana z pomaganiem w łagodzeniu bólu — dlatego wiele dostępnych bez recepty leków na przeziębienie ma trochę alkohol — a jeśli masz tylko kreskę, może pomóc ci szybciej zasnąć i zdrzemnąć się przez przeziębienie. Zobacz: magia alchemiczna.

Trzymaj butelkę Jim Beam w swojej kuchni i barze

jim belka mila kunis Michael Loccisano/Getty Images

Większość z nas może cieszyć się kieliszkiem Jim Beam schludny, na skałach lub w koktajl , ale jeśli tylko pijesz, to poważnie tracisz. Jest mnóstwo innych rzeczy, które możesz z nim zrobić, a może po prostu chcesz trzymać butelkę w szafce kuchennej. Wiesz, jako składnik.

Jeśli kiedykolwiek coś marynujesz, spróbuj mizdrować swoją marynatę ćwierć szklanki (około) Jim Beam. Świetnie komponuje się z innymi składnikami, takimi jak miód, sos sojowy, musztarda wytrawna lub Dijon, czosnek, imbir, brązowy cukier lub sos Worcestershire, i szczerze, wystarczy kilka z nich (jak uważasz za stosowne!), aby ugotować słodkie, alkoholowa marynata, która jest równie dobra na kurczaku, jak na steku. Wrzuć je na grilla, a będziesz miał okazję porozmawiać o obiedzie, zwłaszcza jeśli dodasz do niego sos barbecue na bazie Jim Beam. Wymieszaj swoją ulubioną mieszankę ketchupu, sosu sojowego, ostrej papryki w proszku, octu i Sriracha, a następnie dodaj zdrową dawkę Jim Beam przed gotowaniem na wolnym ogniu i zmniejsz ją. Zdobyć!

Świetnie nadaje się również do pieczenia — zwłaszcza odmiany Jim Beam z jabłkami, wanilią i Red Stag. Posmaruj szczyty swojego babeczki z nim, wlej odrobinę, gdy ubijasz trochę lukru, i nie po prostu polej go tym lukrem, wstrzyknij go bezpośrednio do środka. Genialne, prawda?

Kalkulator Kalorii